A Wiec tak. Witam was wszystkich przedstawiam wam moją aśke kupiłem ją w tamtym roku w czerwcu. Miała zostać rozebrana i pocięta, dowiedziałem się o niej od kolegi pojechałem obejrzałem i mi się jej żal zrobiło, że takie fajne kultowe autko ktoś chce pociać tylko dla tego ze już mu się znudziło i niema zamiaru płacić za nie ubezpieczenia. No i kupiłem. Koła dostałem do niej takie zwykłe brzydkie koniczynki na starych zimówkach, przyjechałem po nią z akumlatorem, trochę trzabyło przejżeć przed powrotem z Krakowa do domu daleko nie było (około 20km) poprzedni właściciel tez pozdejmował z niej pare rzeczy, miała zderzaki mantzla i progi i brewke taką

ja dostałem czarne zderzaki

troche ja przemyśliśmy bo stała pod drzewem z 2 lata założyliśmy akumlator no i odpaliła

Po przyjeździe do domu wjechałem na kanał pooglądałem podłoga całkiem całkiem podłużnice całe

do zrobienia doły drzwi pas przedni taki pomięty ,maska miała wygnita dziurę zajołem się tym i caly czas nią jeździłęm

w reće mi wpadły nawiercane tarcze założylem

szały niema ale są

noi tamtej zimy miałem ją rozbierać malować spawać bo napewno cos tam sie znajdzie, lecz niestety wypadek samochodowy w którym złamałem kregosłup i utraciłem władzę w nogach pokrzyżował moje plany, ale tylko na tamten rok. Z racji ze jestem teraz inwalidą jeżdzę sobie wózeczkiem i mam duuuzo czasu bo od wypadku niemam możliwości powrócic do zawodu. To mam w planach sobie pomału po troszku cos z tym wozidełkiem mojim robić z pomocą kolegi

W planach jest rozebrać cały wóz, budę wyczyścić do gołego po uzupelniać gdzie jej ubyło po wymieniać co konieczne. W planach też jest przerobienie na automat bo manualem już nie pojeżdżę dzięki koledze
Misza i paru innym którzy nawet o tym nie wiedza bedzie mi to dane

pewnie myślicie sobie jak on do holery chce jeździc jak nogi mu nie działają? A wiec zrobię taką dzwignię na wysokości dzwigni od skrzyni, którza to po odepchnieciu w przód bedzie wciskać pedał hamulca a po przyciagnieciu do siebie bedzie dodawać gazu

.
A teraz troche fotek które mam od kąd mam aśke
To fotki z dnia zakupu

Na chwilę obecną auto stoji znów na krzyżach tych ładnych ma dziurawy tłumik końcowy i do poczatku tego miesiaca było dupowozem mojej dziewczyny, ale nastały chłodne i brzydkie dni ascona jeździ głównie na LPG bo z gaźnikiem to osobna historia odpali ale chodzi jak ruski czołg

. wplanach i tak jest wtrysk

Drogą zakupu kupiłem też jakis padnięty silnik 2,2 z rekorda i mam zamiar z niego pozyskać parę organów wewnętrznych. Ale o ty wkrótce, zdjecia i inne relacje z placu boju będę dodawał na bieżąco
